Istnieje wiele uprzedzeń na temat zdrady w związku: według jednych, mężczyźni z natury są mniej wierni niż kobiety, według innych do zdrady bardziej skłonne są osoby atrakcyjne fizycznie i popularne, podczas gdy niektórzy uważają, że zdrada jest w stanie nawet wzmocnić związek. Warto więc zastanowić się, jakie mechanizmy kierują ludźmi decydującymi się na tzw. „skok w bok”.

Co o tym sądzą uczeni?
Zdaniem antropologów, wszyscy mamy w sobie predyspozycje do niewierności, jest to założenie ewolucyjne. Za pociąg seksualny, preferencje uczuciowe i wierność są odpowiedzialne trzy zupełnie różne ośrodki ludzkiego mózgu. A więc człowiek może być zakochany w jednej osobie, ale uprawiać seks zupełnie z inną – z punktu widzenia nauki, na poziomie neurofizjologicznym jest to zupełnie normalne zjawisko.
Natomiast ustrój moralny nie definiuje zdrady jako zjawiska odpowiadającego normom społecznym. Monogamia jest wciąż najbardziej pożądanym modelem związku w większości krajów świata. Jednak dzisiejsze czasy jak nigdy dotąd sprzyjają zdradom, za co odpowiedzialne są między innymi powszechne równouprawnienie kobiet, rewolucja seksualna, coraz większy dostęp do narzędzi komunikacji zdalnej oraz anonimowość w Sieci. W czasach współczesnych kobiety bardzo dbają o karierę zawodową, poświęcając coraz mniej czasu na pielęgnowanie rodzinnego gniazda. Nawiązują kontakty zawodowe – statystycznie, większość przygód pozamałżeńskich zdarza się właśnie w miejscu pracy.
Większość z nas uważa, że główną przyczyną zdrady są poważne problemy w obecnym związku. Przyprawieni o rogi, zwykle doszukujemy się winy w sobie, zastanawiamy się czy popełniliśmy gdzieś błąd i czy zadowalaliśmy partnera seksualnie. Zaskakujący jest jednak fakt, że większość niewiernych osób zdradza, że są całkiem szczęśliwi w obecnym związku.
Z psychologicznego punktu widzenia, to właśnie możliwość nawiązania relacji seksualnej z obcą osobą jest głównym czynnikiem, który decyduje o zdradzie. Szanse, że partner nie dochowa wierności są wyższe w przypadku osób często podróżujących, posiadających dobre wykształcenie i posadę, zamieszkujących w dużym mieście i mających licznych znajomych. Oczywiście, nie oznacza to, że zapobiec zdradzie można jedynie poprzez odizolowanie partnera od świata zewnętrznego i zniechęcając go do nauki czy awansu zawodowego. Ograniczając wolność drugiej osoby, często nieświadomie popychamy ją w kierunku zdrady. Zwłaszcza że kolejnym czynnikiem decydującym o niewierności mogą być…geny.
Okazuje się, że skłonność do bycia niewiernym może być uwarunkowana genetycznie. W czasie seksu, wzrasta stężenie hormonu o nazwie dopamina. Jest to związek stymulujący między innymi zdolność uczenia się i zwiększający ogólną motywację oraz odpowiedzialny za powstawanie pozytywnych emocji. Na podstawie budowy chemicznej, receptory dla tego hormonu zostały podzielone na 4 typy. Gen odpowiedzialny za kodowanie jednego z nich warunkuje również zdolność do zdrady – osoby z odpowiednią mutacją w kodzie genetycznym zdradzają nawet 50% częściej niż osoby bez danego genu.
Na dochowanie wierności w związku wpływ mają także zarobki. Osoby zarabiające mniej od partnera są bardziej skłonne do zdrady. Mężczyźni zbliżający się do okrągłej daty urodzin, też częściej zapominają o byciu wiernym. Natomiast kobiety wykazują pewne uzależnienie od fazy cyklu menstruacyjnego – częściej zaczynają poszukiwać nowych partnerów seksualnych w czasie owulacji.
Niezależnie od przyczyny zdrady i statusu społecznego pary, warto dążyć do wzajemnego porozumienia w związku, urozmaicać życie seksualne, rozmawiać o preferencjach – zarówno tych w łóżku jak i w relacjach. Są to najlepsze sposoby na zachowanie długiego i szczęśliwego związku.