
Słyszeliście o dobrych produkcjach porno polskich reżyserów? Nieco to przykre, ale… chyba nie, prawda? Właściwie to kwestia zarobków w branży. W Polsce aktorzy porno są niesamowicie mało doceniani, zarabiają naprawdę mało a wkładają w swoją pracę… naprawdę dużo… Ci Polacy którzy w odpowiednim czasie wyjechali za granice kraju zrobili karierę (mniejszą czy większą, ale jednak…) w obcojęzycznych produkcjach (oczywiście wcale nam nie przeszkadza obcy język w pornolach… ;) ).
Tak więc generalnie rzecz biorąc – Polacy raczej oglądają porno niż je tworzą, a jeśli już tworzą, bądź raczej tworzyli – to od razu dało się zauważyć, że dana produkcja jest właśnie z Polski. Zagraniczne produkcje to przepych, seks w basenie czy pięknej willi – w Polsce… głównie robi się to w jakimś opuszczonym magazynie, albo na ohydnej, starej kanapie.
To, że ponad 70% Polków ogląda, choć przynajmniej oglądało porno to jest właściwie logiczne i doskonale o tym wiemy. Liczba Polaków oglądających porno również nie zaskakuje.
Jednak…
Jakie porno Polacy oglądają najchętniej?
Jeden z najpopularniejszych serwisów porno co roku robi swego rodzaju „ranking” najczęściej oglądanych produkcji w danym kraju. Polacy najczęściej wyszukują w portalu pornhub (który notabene został wyświetlony w tym roku aż 42 miliardy razy!) filmy spod takich haseł jak: polskie porno, polska, również takie hasła jak milf i mamuśki. Równie chętnie Polacy oglądają produkcje z udziałem scen lesbijskich i te z gatunku BDSM oraz seksu analnego. Co ciekawe, Polacy lubią również oglądać swoje „sąsiadki”, bo równie często wyszukują hasło: Russian. Nie można tutaj pominąć aktorki, którą Polacy uwielbiają oglądać – mowa oczywiście o doświadczonej i niesamowitej Sashy Grey.
Oczywiście w sieci znajdziecie mnóstwo produkcji pod hasłem: polskie porno – głównie są to darmowe filmy, mniej czy bardziej amatorskie – krótko i długo metrażowe – „aktorki” – jeśli można je tak „zaszufladkować” są naturalne i naprawdę ładne – jak to Polki – jednak… jeśli lubicie wielkie balony, okrągłe, odstające poślady – nie szukajcie ich w Polskich produkcjach.